wtorek, 28 sierpnia 2012

Czekista Sakiewicz



Tomasz Sakiewicz, jak czujny czekista, zareagował natychmiast na publikację, w której portal naTemat wyjawił zyski naczelnemu "Gazety Polskiej" z biznesu smoleńskiego.

Cieniutkie publikacje pióra Antoniego Macierewicza o Smoleńsku sprzedawane są po 65 złotych plus koszty przesyłki przez księgarnię "GP".

Ostatnia pozycja Macierewicza "28 miesięcy po Smoleńsku" to 80 stron, a Sakiewicz każe sobie płacić, jak za kolorowy album w twardej okładce i błyszczącej obwolucie. Czy nie jest to rżnięcie naiwnych klientów?

Czekista Sakiewicz oczekuje współczucia za swoje nabijanie patriotów w butelkę: "Patrzy na konto i się zastanawia".

Trudno wątpić, że patrzy. Wątpić należy, że się zastanawia. Czujny czekista nie zastanawia się, tylko reaguje. Używa nagana.

Tym naganem publicystycznym są brednie smoleńskie, dzięki którym pączuszek Sakiewicz żyje, jak w maśle. Czekiści tak mają, produkują brednie, pomawiają, a przyciśnięci do ściany, domagają się współczucia.

Żałosny człowiek, który przedstawia się patriotą, a jest zaledwie czekistą.

Kaczyńscy! - Chroń przed nimi



Przed swoją śmiercią w 2005 roku Rajmund Kaczyński, ojciec bliźniaków, powiedział: - Boże, uchroń Polskę przed moimi synami narwańcami.

Miał rację, nie tylko z tytułu, że ich znał. Bracia mu się odpłacili, całkowicie o nim zapomnieli.

Ojciec Kaczyńskich brał udział w Powstaniu Warszawskim, a po wojnie pracował na Politechnice Warszawskiej. Nie osiągnął sukcesów, ale miała co rodzina wrzucić do gara.

Za to bracia matkę Jadwigę ciągle forsowali, nawet dorabiali jej wojenną bohaterszczyznę, choć żadnych zasług z wrogiem nie miała.

Rodzina Kaczyńskich niejedno ma za paznokciami. Ojciec wszedł w machinę komunistyczną. Nie był jej trybem głównym, ale kółkiem, dzięki któremu reżim funkcjonował.

Bracia także niewielkie wnieśli zasługi do opozycji w PRL. Byli niewidoczni, zagubieni i przestraszeni.

Lech był prezydentem, jakim był. Marnym. Smoleńsk jest jego główną "zasługą". Brat Jarosław stara się katastrofie nadać odwrotne znaczenie.

To jest polityka, czyli gra za pomocą kłamstw. Do pewnych środowisk to przemawia, a są to środowiska katolicko-prawicowe. W Polsce najbardziej wsteczne i hamujące rozwój kraju.

Takich Kaczyńskich zapamiętamy i z czasem zapomnimy, jak zapomnieli bracia o swoim ojcu Rajmundzie.